Po występie na Eurowizji Donatan i Cleo robią wszystko, by przedłużyć swoje pięć minut sławy. Najpierw krytykowali system głosowania konkursu i wyśmiewali Conchitę Wurst. Wkrótce potem wypuścili kolejny teledysk epatujący nagością. "Zdrową, słowiańską pupę" postanowili promować także w finałowym odcinku Must be the music.
Po występach finalistów na scenie w talent show zaśpiewała Cleo w towarzystwie tancerek, które wiły się, wypinały i starały się pokazać, co tylko mogły, nie zdejmując majtek. Tym razem eksponowanie biustów i sugestywne ubijanie masła zastąpiono wypinaniem tyłków.
Podoba Wam się taki polski "towar eksportowy"? To chcemy promować w Europie?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.